poniedziałek, 29 grudnia 2014

Finisz Jezusa

Oj, bardzo dawno mnie tutaj nie było, już nawet zapomniałam pokazać jak prezentuje się naprawiona jakiś czas temu figurka Jezusa, a przecież dostałam zdjęcia od Pani dla której ją odnowiłam...



Dla porównania- zdjęcie wykonane przed pracą:


niedziela, 30 marca 2014

Figurka Jezusa- zakończenie

  Figurka jest już gotowa i wyruszyła w piątek rano do właścicieli. Jednak ja poczuję ulgę dopiero wtedy, kiedy dostanę informację, że Jezus dotarł do Krakowa w jednym kawałku i bez jakiegokolwiek uszczerbku... a to nastąpi niestety dopiero jutro...


Kiedy dostałam paczkę z przesyłką, figurka była w opłakanym stanie. Przez 30 - 40 lat stała na zawnątrz bez jakiegokolwiek zabezpieczenia. Deszcz, mróz i wiatr sprawiły, że Jezus zaczął się kruszyć z każdej strony.


Pomimo moich obaw udało mi sie "skleić" wszystkie części w jedną całość i po wielu godzinach polerowania i ścierania starej farby zaczęłam malować wszystko od podstaw.



 I oto rezultaty.... 

    

   

 

Mogę powiedziedzieć że efekt jest zadowalający, tym bardziej że nigdy wcześniej nie miałam okazji odnawiać tak starej i zniszczonej figury. 
Wiem, że teraz będzie miała szklaną obudowę, która osłoni ją przed wilgocią i mam nadzieję że w dobrym stanie przetrwa jeszcze 30 lat :)

Życzę udanej niedzieli, tak samo słonecznej jak u mnie:D




poniedziałek, 17 marca 2014

Figurka Jezusa - odsłona trzecia

 Przez ostatni tydzień ciągle czuję zapach gipsu. Niewiele mam wolnego czasu po pracy ale staram się jak najszybciej wywiązać się z zadania. 

Szlifuję i wypełniam ubytki jednak jeszcze nie widać końca...
...a już chciałabym malować;)


Na szczęście Jezusek stoi już samodzielnie, całość jest jeszcze nieco wilgotna, więc zaczekam z dokończeniem dłoni.





Przede mną jeszcze parę godzin polerowania, na pewno jakieś nieoczekiwane ubytki jeszcze sie pokażą, więc uzbrajam sie w cierpliwość i działam dalej. 
Odezwę się za kilka dni aby pochwalić się rezultatem:)

piątek, 7 marca 2014

Figurka Jezusa- odsłona druga

Witam ponownie!
Wprawdzie figurka nie stoi jeszcze na "własnych nogach" bo brakuje podestu, jednak wstawię już pierwsze zdjęcia z tej realizacji.
Skleiłam uszkodzone elementy w jedną całość, co do prostych zadań raczej nie należało. Wzmocniłam wszystko od wewnątrz dodatkową warstwą masy i miejmy nadzieję że w przyszłości będzie cieszyła oko właścicieli przez dłuuuugi czas.


Nad pleckami oczywiście jeszcze popracuję!


No i teraz trwa szlifowanie starych warstw farby.... 




 Wiem, że zanim przejdę do najprzyjemniejszego momentu pracy, czyli do malowania, czeka mnie jeszcze sporo ciężkich godzin śmigania papierem ściernym.

Mimo wszystko cieszę się że PRAWIE cała figurka jest już w jednym kawałku.

Ciąg dalszy już wkrótce:)

czwartek, 6 marca 2014

Figurka Jezusa - odsłona pierwsza

Witam po dłuższej przerwie:)
Jak już ostatnio wspominałam, mój wolny czas poświęcam teraz figurce Jezusa.
Nie tak dawno otrzymałam tajemniczą paczkę z Krakowa. Ku mojemu przerażeniu z kartonu wyłonił sie 70 centymetrowy odlew gipsowy w bardzo kiepskim stanie. Przez moment zwątpiłam czy podołam wyzwaniu,  jednak obiecałam zrobić co w mojej mocy, więc działam!


Tuż po rozpakowaniu przesyłki zrobiłam kilka zdjęć... 




Najbardziej przestraszyły mnie te plecy- zdaje się, że uszkodziły sie podczas transportu...



...no i ręka przywiązana drutem.... drugiej w ogóle nie ma...


Ciągle walczę, ale teraz mam pewność że jestem na dobrej drodze:)

Jak tylko Jezus stanie na nogi wstawię kolejne zdjęcia.


piątek, 28 lutego 2014

Nowy obrazek i nowe plany...

Oto kolejny mały pejzażyk, jego wymiary to zaledwie 20 x 30 cm. Technika olejna, podobrazie z płótna lnianego, do tego drewniana ramka - bejca, złota farba akrylowa i lakier :)



Ostatnio solidnie zaniedbałam moją artystyczną stronę życia.... jednak postanawiam poprawę;) Wszystko za sprawą pewnej figurki gipsowej która w tym tygodniu przyjechała do mnie aż z Krakowa. Jest w bardzo złym stanie i mam poważne zamiary aby przywrócić jej dawny blask. Obiecałam Pani Monice, że zrobię co w mojej mocy, zatem zabieram się ostro do pracy. 

Postaram sie w kolejnym poście pokazać jakieś małe rezultaty:)

poniedziałek, 10 lutego 2014

1% dla małej Rozalki

Witajcie!
Dziś nie zamieszczę żadnego zdjęcia bo mam do przekazania coś ważniejszego;)
Mam propozycję dla wszystkich tych, którzy jeszcze nie złożyli rozliczenia skarbowego za ostatni rok.
Gorąco zachęcam do przekazania 1 % podatku na leczenie i rehabilitację mojej małej kuzynki - Rozalki. Dziewczynka urodziła się 6 stycznia z poważną wadą serduszka i już 6 marca czeka ją operacja. Mała bardzo potrzebuje pomocy, a wiadomo że im nas więcej, tym lepiej...

Oto dane które będą potrzebne przy wypełnianiu formularza PIT:
Fundacja "Pomóż dorosnąć" nr KRS 0000203456 z dopiskiem "dla Rozalki"

Z góry bardzo dziękuję:)

wtorek, 4 lutego 2014

Pamiątka po dziadkach

Dziś zaprezentuję kolejny obraz wykonany na podstawie fotografii.
Myślę, że prace tego typu mogą być ciekawą pamiatką po kimś, kogo już nie ma wśród nas.


Obaz olejny na tekturze, około 40 x 50 cm.



poniedziałek, 27 stycznia 2014

Szafa w maki

Jakiś czas temu dostały się w moje ręce elementy pewnej szafy. Konkretnie rzecz ujmując były to drzwi, szuflada
i dekoracyjna nadstawka. Moim zadaniem było przyozdobienie mebla elementami roślinnymi. Wspólnie ze "zleceniodawcą" ustaliliśmy że tym razem zaszalejemy na ludowo i wybraliśmy maki:)

 Działałam spontanicznie, bez wcześniej ustalonego projektu (przy okazji dzięki za zaufanie) ;D 




Tło na którym malowałam kwiaty lekko rozjaśniłam, zastosowałam w tym przypadku farby akrylowe... 


Niestety całej szafy w pełnej krasie nie miałam jeszcze okazji zobaczyć, dlatego wstawiam zdjęcia robocze.
Pozdrawiam wszyściutkich:)

czwartek, 23 stycznia 2014

Fajnie powspominać

Oto co znalazłam podczas porządków twardego dysku komputera. Martwa natura wykonana w pracowni malarstwa na samym początku studiów, a poniżej fotografia tej samej martwej z innego punktu widzenia. Początki te były dosyć oporne, jednak fajnie jest cofnąć się w czasie i powspominać:D



Olej na tekturze, wymiary - 100 x 70 cm.



wtorek, 21 stycznia 2014

Kostka


Dla odmiany dziś pokażę coś bardziej nowoczesnego, architektonicznego, monochromatycznego, trochę abstrakcyjnego...
Bedzie to obraz olejny na płótnie lnianym o wymiarach 100 x 70 cm.
Moje malowanie też nie wygladało zbyt tradycyjnie - do nakładania poszczególnych warstw farby nie używałam pędzla. Narzędziem pracy w tym przypadku stała się karta bankowa. ;)


piątek, 10 stycznia 2014

Jeziorko

Witam ponowie!!! 
Czas nadrobić moje "pejzażowe" zaległości...


Farby krylowe na tekturze, format niewielki bo tylko 30 x 40 cm. Ten konkretny obrazek oprawiony w drewnianą ramkę pojechał do kogoś mi bliskiego jako prezent urodzinowy.

Właśnie uświadomiłam sobie, że w przyszłości muszę bardziej popracować nad zielenią;)
Do następnego razu!

środa, 8 stycznia 2014

Zamojskie kubki w prezencie

Produkcja trwa! Najczęstszym motywem jaki przypada mi malować w ostatnim czasie jest architektura Zamościa.
Tutaj kamienice i ratusz na ceramicznych kubkach.




Komplet uwieczniony na zdjęciach udał się w kierunku Warszawy. Mam nadzieję, że pasuje do brązowej kuchni;)